ZBIGNIEW WEGAHAUPT QUARTET
w składzie
ZBIGNIEW WEGEHAUPT kontrabas
JAROSŁAW BOTHUR saksofon tenorowy
DOMINIK WANIA fortepian
MICHAŁ MIŚKIEWICZ perkusja
zagra utwory lidera z płyty TOTA - nagrodzonej Gwarancją Kultury - nagrodą TVP Kultura dla najciekawszych osobistości artystycznych roku
Zbigniew Wegehaupt "TOTA"
Tytuł tego albumu to rzecz bardzo dla mnie mistyczna, osobista i zmysłowa, nawet nie chcę tego tłumaczyć... powiedział dla Jazzgazety „Wege".
Jedno jest pewne, to świetny album, ale nie dla żółtodziobów.
To radykalna i bezkompromisowa płyta jazzowa, muzyczna propozycja adresowana zdecydowanie do zdeklarowanych jazzfanów, omijająca rafy uproszczeń czy typowego
dla wszelkich nurtów smooth, mizdrzenia do słuchacza. Męski jazz, od strony kompozytorskiej w pełni autorstwa naszego znakomitego kontrabasisty, ikony
rodzimego jazzu Zbigniewa Wegehaupta, niesie ze sobą siłę formacji McCoy
Tynera, swobodę harmoniczną a la Wayne Shorter i klimat powściągliwych ballad Milesa Davisa, (...) Pięknie wpisuje się w najbardziej twórczy nurt współczesnego jazzu,
w którym granice między tym co jest jazzem „z krwi i kości" a muzyką współczesną
(wszelką ) zacierają się. To bardzo osobisty krążek, w którym jak w lustrze przegląda się całość jazzowych dokonań popularnego „Wegi". To również jeden z najciekawszych
i najbardziej artystycznych polskich jazzowych albumów tej dekady.( za JAZZGAZETĄ)
W CPK w miejsce trębacza Jerzego Małka, którego wspaniałą grą podziwiamy na płycie, wystąpi saksofonista Jarosław Bothur - lider własnej formacji Jarosław Bothur Quartet,
z którą zdobył kilka nagród i wyróżnień tegorocznych festiwali jazzowych. Będzie to premiera formacji Zbigniewa Wegehaupta w tym kształcie. Pianista Dominik Wania i Michał Miśkiewicz na perkusji to mimo młodego wieku wyraźne osobowości artystyczne, muzycy najwyższej próby, którzy na koncertach z „WEGE" współpracują ze sobą wspaniale, sprawiając, że niełatwa muzyka w zjawiskowy sposób zachwyca, to TA - sama esencja zespołowego grania - wrażliwość, energia, przejrzystość, liryzm, rozmaitość barw - można mnożyć określenia, dochodząc w końcu do wniosku, że po prostu tę muzykę TRZEBA POSŁUCHAĆ....A sam „WEGE"?...O liderze, o „fundamentalnym" basie polskiego jazzu, od lat nie wypada i nie trzeba mówić niczego ponad powyższe, kiedykolwiek i z kimkolwiek GRA.